Liturgii Mszy rozpoczynającej Rok Miłosierdzia
towarzyszył szczególny polski akcent. Tuż przy ołtarzu wystawiona została ikona
Matki Bożej Bramy Miłosierdzia, która na stałe znajduje się w greckokatolickim
sanktuarium w Jarosławiu. O jej istnieniu dowiedział się Papież w ubiegły piątek
4 grudnia od kaznodziei Domu Papieskiego o. Raniero Cantalamessy OFMCap. Zaraz
też zapytał, czy byłoby możliwe jej sprowadzenie na tę wyjątkową Eucharystię.
W iście ekspresowym tempie, przy ogromnym
zaangażowaniu polskiej ambasady przy Stolicy Apostolskiej i życzliwości
konserwatorów zabytków w kraju, udało się uzyskać niezbędne pozwolenia.
Specjalny konwój z ikoną dotarł z Jarosławia do
Watykanu wczoraj rano. W grupie zabezpieczającej przejazd był dyrektor tamtejszego
muzeum „Kamienica Orsettich” Jarosław Orłowski, który mówi o historii tego
wyjątkowego obrazu.
„Jest datowany na XVII w., nie później niż 1640 r.
Pierwotnie znajdował się w małej cerkiewce Zaśnięcia Matki Bożej. Bogaci
mieszczanie Wapińscy ufundowali nową cerkiew, w której ten obraz został
umieszczony. Lata I wojny światowej, okres międzywojenny, druga wojna i
wreszcie komunistyczny beton doprowadziły do tego, że cerkiew popadła w totalną
ruinę. W tamtych czasach nie było takich przepisów jak teraz. Milicja
protokołem przekazała obraz do muzeum. Rozsądek każe czynić dobre rzeczy, więc
ta ikona dalej jest w cerkwi, mimo że formalnie jest własnością muzeum” –
powiedział dyrektor Orłowski.
Ikona od wieków cieszy się w Jarosławiu niesłabnącym
kultem. Mówi proboszcz tamtejszego greckokatolickiego sanktuarium maryjnego
„Brama Miłosierdzia”, ks. Krzysztof Błażejewski.
„Początki kultu cudownej ikony Bramy Miłosierdzia
sięgają XVII w. W okresie powojennym świątynia była zniszczona, ale ten
szczególny kult, ten duch maryjny Słynącej Łaskami, nigdy nie zanikł. Widać to
było przez modlitwy i ofiary, jakimi wierni obdarowywali cudowną ikonę
miłosierdzia. Kult ciągle rozwija się. 18 sierpnia 1986 r. ówczesny Papież
pobłogosławił i poświęcił korony dla tego obrazu” – powiedział ks. Błażejewski.
Ikona ma jeszcze jeden wyjątkowy wątek związany z
aktualnym pontyfikatem. Mówi ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Piotr
Nowina-Konopka.
„Pod koniec lat czterdziestych, gdy Ukraińcy dość masowo emigrowali, w tym także do Buenos Aires, zamówili tam kopię tego swojego ukochanego obrazu grekokatolickiego. Ta kopia ozdabiała cerkiew greckokatolicką w Buenos Aires, w której, zrządzeniem opatrzności, młody człowiek, który nazywał się Jorge Mario Begoglio, był ministrantem u ks. Stefana Czmila. Młody Jorge Bergoglio, z pewnością klęcząc przy ołtarzu, widział ten obraz. I to jest ta sama ikona, którą musi znać z Buenos Aires” – powiedział ambasador Nowina-Konopka.
lg/ rv